Ekspres do kawy to chyba mój ulubiony sprzęt AGD 🙂 . Oczywiście są sprzęty niezbędne, nie wyobrażam sobie życia bez lodówki, pralki czy zmywarki. Jednak, prawdę mówiąc, trudno mi sobie wyobrazić również, jak wyglądałby mój poranek bez kawy. Jakiś taki pusty, smutny, przymulony 😉
Dziś opowiem Wam o ciśnieniowych ekspresach automatycznych, które są mi najbliższe (w tym teście możecie sprawdzić, jaki ekspres pasuje do Was 🙂 ). W sieci jest mnóstwo blogów dedykowanych kawie. Można na nich znaleźć również porady dotyczące sprzętu. Przeczytałam wiele z nich, jednak miałam poczucie, że nie jestem do końca adresatką tych artykułów. Nie jestem perfekcjonistką. Uwielbiam kawę, ale żaden ze mnie smakosz. Jakość kawowego napoju jest dla mnie równie ważna jak łatwość jego przygotowania. Bo wiem doskonale, że jeśli obsługa ekspresu (i akcesoriów) będzie długotrwała i męcząca, to zamiast pić przyzwoitą kawę, nie będę jej piła wcale. Dlatego w moim poradniku chciałabym się skupić na bardziej praktycznych, codziennych aspektach korzystania z ekspresów. Dedykuję go osobom zabieganym i rozkojarzonym, ale wciąż dbającym o jakość swojego życia.
Na jakie cechy ekspresów automatycznych warto zwrócić uwagę?
Młynek
Podobno bez prawidłowego zmielenia kawy, nie ma mowy o perfekcyjnym espresso. Jak pisałam wyżej, nie zamierzam doradzać Wam, jak taki ideał osiągnąć. Jednak młynek to zbyt ważny element ekspresu, żeby się nad nim nie pochylić. Z definicji młynki mogą być:
- udarowe – tną ziarna za pomocą ostrzy, ich wadą jest nagrzewanie się ziaren, które negatywnie wpływa na smak kawy,
- żarnowe – miażdżą ziarna, mogą być stalowe (trwalsze – np. DeLonghi) lub ceramiczne (cichsze – np. Saeco).
Wydaje się, że zdecydowana większość ekspresów posiada młynki żarnowe, zwykle jednak brak na ten temat jednoznacznej informacji. DeLonghi chwali się na przykład, że we wszystkich swoich automatycznych ekspresach stosuje żarnowe młynki ceramiczne. Najtańszy ekspres tej marki możemy kupić już za 1200 zł, a to jeden z najtańszych modeli ekspresów automatycznych. Dlatego wnioskuję, że jeśli młynki udarowe się w ekspresach pojawiają, to dosłownie w pojedynczych, najtańszych modelach.
Poza rodzajem młynka i materiału, z którego jest wykonany, trzeba jeszcze zwrócić uwagę, czy ekspres oferuje regulację stopnia zmielenia kawy. To ważne, bo kawa mieli się inaczej w zależności od gatunku i wielkości ziaren, a zły efekt zmielenia również wpływa na jakość naparu. Kawa zbyt grubo zmielona smakuje kwaśno, a zbyt drobno – gorzko. Stopień zmielenia możemy dopasować do swoich preferencji smakowych. Ekspresy oferują zwykle od 3 do 15 stopni zmielenia kawy. Na pewno nie byłabym w stanie wyczuć różnicy pomiędzy stopniem 7. a 8. w skali 15-stopniowej, dlatego nie uważam, aby szerokość tej skali była aż tak istotna. Niektóre ekspresy (te bardziej zautomatyzowane) same dobierają stopień zmielenia ze względu na wybrany napój kawowy.
Jaki zatem młynek wybrać? Żarnowy (stalowy lub ceramiczny) z regulacją grubości mielenia.
System spieniania mleka
Zdecydowana większość (ale wcale nie wszystkie!) ekspresów automatycznych oferuje jakąś formę spieniania mleka. Dla mnie to kluczowa funkcjonalność, ponieważ piję wyłącznie kawy mleczne. Producenci oferują nam co najmniej 3 sposoby spieniania:
- pannarello – najprostsza dysza do spieniania mleka. Aby spienić mleko, zanurzamy ją w dzbanku z mlekiem, którym delikatnie poruszamy ruchem obrotowym. Podobno taki system zapewnia najlepsze efekty, jeśli chodzi o strukturę spienionego mleka. Uzyskanie właściwej konsystencji wymaga wprawy. Nie mając doświadczenia, mamy też duże szanse się ochlapać 🙂
- cappuccinatore – elementem systemu jest gumowy wężyk, którym doprowadzamy mleko do ekspresu. Bezpośrednio z dyszy spienione mleko trafia do filiżanki.
Kluczową zaletą jest możliwość korzystania z dowolnego pojemnika na mleko, np. z kartonu wyciągniętego prosto z lodówki. Niektórzy skarżą się, że utrzymanie wężyka w czystości jest trudne i czasochłonne. Fakt, trudno o sterylną czystość, ale podstawowe umycie to kwestia kilkunastu sekund. Spienienie mleka w taki sposób jest bardzo proste i super szybkie. Wiem, bo sama korzystam z tego systemu. Istnieją dwa typy takich przystawek: prosta wyłącznie do spieniania mleka oraz regulowana: różny poziom spienienia począwszy od płynnego, podgrzanego mleka.
- pojemnik na mleko – mleko wlewamy do specjalnego pojemnika będącego elementem ekspresu. My naciskamy przycisk, a maszyna sama spienia mleko. Pamiętajcie, że ta ładnie wyglądająca na zdjęciach karafka z mlekiem nie może zbyt długo tak stać 🙂 . Bardzo ważna jest możliwość wyjęcia pojemnika, aby móc go schować do lodówki.
Niektóre ekspresy oferują dodatkowo inne korzyści:
- emisja pary jest regulowana, co pozwoli nam wybrać pełną piankę mleczna, gorące mleko lub wersje pośrednie,
- mleko jest spieniane dwukrotnie (najpierw podgrzanie, później spienianie) dla uzyskania lepszego efektu,
- system mleczny sam się czyści,
- pojemnik ma formę termosu lub minichłodziarki.
Kupując ekspres sprawdźcie, jakie funkcjonalności oferuje jego system spieniania. Moim zdaniem istotne jest też to, czy pojemnik można myć w zmywarce.
Jaki system spieniania będzie najlepszy? Ja wybrałabym ponownie cappuccinatore, jedna butelka mleka w drzwiach lodówki mi wystarczy (i tak muszę ją mieć ze względu na dzieci), a do tradycyjnego pannarello nie miałabym cierpliwości. W tym przypadku jednak cieszmy się, że producenci dają nam wybór – dla każdego według potrzeb.
Podgrzewanie wody
Domowe ekspresy do kawy oferują albo termoblok (przepływowy ogrzewacz wody) albo mały bojler (wodę podgrzewa grzałka). Termobloki to raczej domena ekspresów automatycznych. Jeśli termoblok posiada termostat, to ma możliwość dopasowania odpowiedniej temperatury zarówno do spieniania mleka (ok. 120°C) jak i zaparzenia kawy (ok. 90°C). Musimy jednak wziąć pod uwagę, że po przygotowaniu mleka, trzeba będzie chwilę poczekać aż woda się schłodzi. Niektóre ekspresy posiadają 2 termobloki, dzięki którym możemy w tym samym czasie spieniać mleko i parzyć kawę. Bojlery dają ekspresowi większą kontrolę nad temperaturą wody i podobno lepiej sprawdzają się do przygotowania mlecznej pianki. Bojlery zwykle występują w droższych maszynach i raczej w ekspresach kolbowych. Ich wadą jest korzystanie z wody, która była podgrzewana wielokrotnie i mogą występować w niej osady.
Wymiary i wygoda
Niby nic prostszego: mierzymy miejsce na blacie kuchennym, sprawdzamy wymiary ekspresu i gotowe! A jednak nie tak szybko. Poza wymiarami ważne jest także to, jak zbudowany jest ekspres, choćby z której strony ma dyszę do spieniania. Jeśli tę stronę przystawimy do ściany, możemy mieć problem ze spienieniem mleka. Kolejny ważny element to pojemnik na kawę ziarnistą. Czy pod górnymi szafkami kuchennymi będzie nam łatwo go uzupełniać? Wiem, co mówię, bo zawsze przy okazji rozsypuję sporo cennej kawy 🙂 . Podobnie sprawdźmy pojemnik na wodę, tym bardziej, że będziemy go napełniać jeszcze częściej. Koniecznie zwróćmy uwagę na objętość wspomnianych pojemników. Jeśli pijemy 3 kawy dziennie, nie jest to istotna cecha. Jeśli jednak w naszym domu pije się znacznie więcej, ciągłe dolewanie wody lub opróżnianie fusów może nas wykończyć 🙂 . Ciekawostka: pojemnik na kawę ziarnistą opisywany jest w gramach, natomiast zbiornik na fusy w liczbie porcji zaparzonej kawy (przykładowo n=14). Pojemniki na kawę ziarnistą mają zwykle od 150 do 400 g, natomiast typowa objętość pojemnika na wodę to 1,7 – 1,8 l.
Ważnym czynnikiem powinna być dla nas także intuicyjność i wygoda sterowania ekspresem. Z jednej strony dobrze, gdy urządzenie oferuje szerokie możliwości wyboru i regulacji do naszych potrzeb. Z drugiej jednak konieczność ustawiania wielu zmiennych na co dzień może okazać się męcząca (no chyba, że ekspres zapamiętuje nasze wybory). Przed zakupem warto moim zdaniem obejrzeć filmy prezentujące cały proces przygotowywania kawy w wybranym przez nas ekspresie. W miarę możliwości odwiedźmy też sklep stacjonarny i „przymierzmy” się do przycisków i pokręteł. Będziemy ich często używać!
Regulowana wysokość wylewki to kolejna ważna cecha! Od tej wysokości zależy, w jakich szklankach będziemy mogli przygotować kawę. Weźcie pod uwagę nie tylko Wasze ulubione kubki z Kubusiem Puchatkiem i eleganckie szklanki do caffe latte, pomyślcie też o kubkach termicznych, jeśli z nich czasem korzystacie. Podobno istotne jest także to, aby wylewka nie była zbyt wysoko nad filiżanką – wtedy crema (pianka na czarnej kawie) może się nie udać. W droższych ekspresach wylewkę możemy regulować nie tylko na wysokość, ale nawet na szerokość! Dzięki temu możemy sobie przygotować kawę nawet w wąskim kieliszku (o ile mamy taki kaprys 🙂 )
Inne cechy i wyposażenie ekspresów automatycznych
- ciśnienie pompy – większość sprzętów zapewnia ciśnienie pompy na poziomie 15 – 19 barów. Ważne jest jednak to, żeby ciśnienie zaparzania kawy wynosiło 9,5 bara. Tego niestety nie jesteśmy w stanie ocenić.
- regulacja mocy kawy – to ważne, abyśmy mieli możliwość wyboru mocy. Czasem prezentowana jest obrazowo za pomocą liczby ziarenek, czasem poprzez ilość gramów kawy. Pamiętajmy, że typowe espresso robimy z 7 g kawy. Jeśli ekspres umożliwia zaparzenie 14 g kawy, to znaczy, że za jednym zamachem dostaniemy 2 espresso.
- regulacja wielkości kawy – chodzi o ilość wody, która uzupełni napój kawowy. Sprawdźcie – nie każdy ekspres pozwala ją regulować. Przykładowa skala regulacji to 20 – 200 ml.
- regulacja temperatury kawy – temperatura zaparzania idealnego espresso to 88°C – 92°C. Niektóre ekspresy jednak oferują nam regulację tej wartości zgodnie z naszymi preferencjami.
- filtracja wody – niektóre ekspresy oferują wbudowany filtr wody. Pamiętajcie jednak, że równie dobrze możemy skorzystać z wody przefiltrowanej w typowym dzbanku z filtrem. Pomimo stosowania filtra, przynajmniej raz w roku powinniśmy ekspres odkamienić!
- wskaźniki – sprawdźcie, czy ekspres poinformuje Was (elektronicznie lub „analogowo” np. za pomocą pływaka), kiedy należy wylać brudną wodę, opróżnić fusy lub dosypać świeżej kawy.
- automatyczne czyszczenie i odkamienianie – przydatne, jeśli chcemy pozbyć się jedynego utrudnienia związanego z posiadaniem automatycznego ekspresu. Na etapie zakupu warto także sprawdzić, jakich środków będziemy musieli używać do konserwacji ekspresu. Dobrze być świadomym, jaki będzie koszt czyszczenia.
- wyjmowany blok zaparzający – jeśli ekspres pozwala nam wyjąć blok zaparzający, będzie nam dużo łatwiej utrzymać go w czystości. Niektóre modele umożliwiają nawet mycie go pod bieżącą wodą.
- podgrzewacz filiżanek – bo idealne espresso powinno zostać zaparzone do już ciepłej filiżanki. Podgrzewacz może być pasywny – korzysta wtedy z ciepła generowanego podczas parzenia kawy. Moim zdaniem mało skuteczne rozwiązanie, o ile nie przygotowujemy kilku kaw jedna za drugą, tylko wtedy filiżanki mają szansę się podgrzać. Inną opcją jest podgrzewacz aktywny, czyli podgrzewający filiżanki dodatkowym ciepłem. Zakładam, że skuteczniejszy.
- możliwość zaparzania kawy mielonej – przyznam, że od ponad 5 lat z tego nie skorzystałam, bo w domu albo mam kawę ziarnistą albo żadnej 🙂 . Ale wyobrażam sobie, że w przypadku awarii młynka kawa mielona mogłaby być zbawieniem.
- dotykowy wyświetlacz TFT – to rodzaj wyświetlacza LCD. W ekspresach przede wszystkim efektownie prezentuje nam dostępne napoje do wyboru.
- ulubiona kawa – nowoczesne ekspresy zapamiętują wszystkie ustawienia, według których przygotowujemy naszą ulubioną kawę. Co więcej, bardziej zaawansowane maszyny pozwalają stworzyć profil dla każdego członka rodziny, w ramach którego może on zapisać ustawienia dla kilku swoich kaw.
- funkcja statystyki – pozwala nam sprawdzić liczbę zaparzonych kaw czy liczbę przeprowadzonych procesów odwapniania. Nowoczesne ekspresy informują nas także z wyprzedzeniem, za ile kaw będziemy musieli przeprowadzić czyszczenie.
- aplikacja na smartfona – coraz częściej ekspresy komunikują się z naszymi smartfonami, żebyśmy mogli zdalnie zamówić sobie kawę. Moim zdaniem mało przydatna funkcja, dopóki ktoś nie przyniesie nam tej kawy do łóżka 😉 . W mniej zaawansowanej wersji możemy sobie ustawić godzinę, kiedy chcemy, żeby kawa była gotowa.
Teraz już wiecie, czym się zajmowałam przez ostatnie kilka tygodni 😉 . Okazuje się, że wybór ekspresu do kawy to nie lada wyzwanie, nie ustępujące chyba zakupowi pralki 🙂 . Mam wielką nadzieję, że mój poradnik choć trochę Wam w tej decyzji pomoże.
Zapraszam też na pozostałe wpisy dotyczące ekspresów do kawy.
EDIT 18.09.2020: Na blogu pojawił się test automatycznego ekspresu do kawy De’Longhi Dinamica Plus. Zobaczcie, jak oceniłam system spieniania mleka z karafką!
Dotarłem do końca. Jaki ekspres polecasz? Lub pytanie jaki posiadasz? Z rozsądnymi rozwiązaniami taki pierwszy. Kawiarka z rana nie wyrabia a zalewane wrzątkiem fusy przed kawą generują brudne kubki.
Ja mam od 7 lat ekspres automatyczny z młynkiem i prostym spienianiem mleka (pobierane przez wężyk). Oczywiście nie ma definiowanych napojów, ale można wybrać moc kawy i ilość wody, co mi wystarcza.
Uważam, że najlepsze są ekspresy do kawy z automatycznym spienianiem mleka. Dzięki niemu można zrobić naprawdę pyszne Latte. Ja mam ekspres ciśnieniowy z firmy De’Longhi i bardzo sobie chwalę ten sprzęt.
Ja od piątku jestem posiadaczem modelu DeLonghi 22.360b i jestem bardzo zadowolony. Trafiła mi się promocja za 1590zł i w dodatku na 50 rat 0% więc nie było co się długo namyślać – nie żałuję. Wreszcie mogę pić moje ulubione Capuccino za pomocą jednego tylko przycisku 🙂
Bardzo wyczerpujący tekst. Wybór ekspresu to bardzo indywidualna sprawa i musimy zdecydować na czym nam najbardziej zależy. Dobrze jest przed zakupem udać się do profesjonalnego salonu, gdzie można popróbować kaw i zawsze czegoś dopytać.