Z powodu nawału pracy zawodowej w ostatnich miesiącach, Roomba długo musiała czekać na swój artykuł. To czekanie niestety jeszcze jej zaszkodziło, choć od samego początku musiała się liczyć z chłodną oceną.
Dlaczego wybrałam Roombę i3?
Zacznijmy od tego, jak to się stało, że wybrałam akurat ten model. Przede wszystkim podjęłam decyzję, jak na mnie, bardzo szybko. Nasza Dibea od dawna już dokonywała żywota, a jednak wciąż sprzątała! Pewnego dnia wypadł z niej samoistnie pojemnik na kurz. To był ten moment 😉 . Od razu ruszyłam do poszukiwań. Po kilku godzinach zamawiałam nowego robota, bo przecież nie możemy w naszym domu być bez odkurzacza. Nawet do głowy by mi nie przyszło sprzątać odkurzaczem tradycyjnym 😉 .
Rozważałam kilka popularnych marek, między innymi Xiaomi, Roborock, Dreame czy Ecovacs. Ostatecznie jednak zdecydowałam się na Roombę. Kilku znajomych kupuje kolejne już modele tej marki i są dość zadowoleni. Poza tym to marka chętnie „czytana” na takich blogach jak mój, tym bardziej, że w mediach dominują o niej artykuły sponsorowane (a przynajmniej są one najbardziej widoczne). Pomyślałam, że testem niedrogiej Roomby zainteresuję moich czytelników.
- Nie chciałam wydawać na odkurzacz zbyt dużo. Poprzednia Dibea kosztowała 1000 zł, a sprawdzała się świetnie przez kilka lat intensywnego korzystania. Nie miała żadnych dodatkowych funkcji i to nam pasowało. Jednak technologia idzie do przodu. Uznałam, że nawet u nas przyda się pewien up-grade 😉
- Nasz dom, choć dość mały, ma wiele poziomów. Dlatego funkcja tworzenia map miałaby sens wtedy, gdy tych zdefiniowanych map byłoby wiele. iRobot oferuje taką opcję tylko w droższych modelach. Dodatkowo część opinii o mapach w Roombach była negatywna – wyglądało na to, że mapy te bywają większym problemem niż pożytkiem. Dlatego stwierdziłam, że wybiorę model bez mapowania.
- W takiej sytuacji nie byłaby mi też specjalnie potrzebna aplikacja, jednak apki to już standard i właściwie trzeba się z nimi pogodzić 😉 .
- Rozważałam zakup modelu combo, który nie tylko odkurza, ale też myje podłogi. W starym robocie już prawie nie korzystaliśmy z tej funkcji, więc nie była niezbędna. Jednocześnie iRobot dość późno zaczął wprowadzać takie modele do oferty. Uznałam, że może nie jest to ich mocna strona.
- Ostatnią funkcją, jaką rozważałam było automatyczne opróżnianie pojemnika na brud. No ale tu pojawia się kwestia klocków Lego, które znajdujemy niestety przy każdym usuwaniu kurzu z pojemnika. Szukanie ich w sporym worku byłoby znacznie trudniejsze i mało przyjemne. A nic nie wskazuje na to, żeby klocki miały zniknąć z naszego życia i domu w najbliższych kilku latach 😉 .
Takim oto sposobem zatrzymałam się na prostym modelu Roomba i3. Utwierdziłam się w tym wyborze, gdy obejrzałam filmy przekonujące, że jakość odkurzania jest w nim równie dobra, co w dużo droższych modelach (np. s9). A w końcu o to przecież chodzi, żeby skutecznie odkurzał! Czy to oczekiwanie zostało spełnione? O tym poniżej.
Wybrane cechy robota Roomba i3:
- Ruchoma głowica z 2 szczotkami głównymi
- Sprzątanie liniowe
- Wykrywanie brudu i koncentracja pracy
- Nieograniczony czas pracy – ładowanie i wznawianie sprzątania
- Zmywalny pojemnik na brud
- Smart Home i aplikacja iRobot Home
- Wyświetla mapę podsumowującą sprzątanie
- Automatyczna współpraca z robotem mopującym Braava jet® m6
- Komunikacja głosowa, współpraca z Google Home i Amazon Alexa
Dane techniczne:
- Wysokość: 9,2 cm
- Średnica: 34cm
- Waga: 3,2 kg
- Filtr: Aeroforce
Moje pierwsze wrażenia były umiarkowanie pozytywne. Udało nam się dość bezboleśnie powiązać Roombę z WiFi, a przez to z aplikacją. Choć sama aplikacja niewiele oferuje, to zawsze było miło dostawać informację, że Roomba zakończyła cykl sprzątania na piętrze, podczas gdy siedzę w biurze na parterze.
SKUTECZNOŚĆ ODKURZANIA
Tak jak wcześniej pisałam, zetknęłam się z dobrymi opiniami, jeśli chodzi o to, czy Roomba i3 dokładnie sprząta. Spotkałam się też z testem, w którym porównywano jej skuteczność z Roombą i9, którą akurat posiada moja siostra. Ona jest zadowolona z jakości odkurzania.
Nas jednak zaskoczyło, że po każdym odkurzaniu na podłodze zostaje kilka okruchów. Nie jest to jakiś dramat, ale nie mogę ocenić, że pokój został posprzątany. Włączam wtedy odkurzanie ponowne. Zwykle efekt jest już zadowalający. Wciąż jednak zostają drobne śmieci przy krawędziach. Może to wina pojedynczej bocznej szczoteczki? Chociaż jest ona po prawej stronie i powinna radzić sobie z krawędziami, które są odkurzane właśnie tą stroną, a tak nie jest. Bardzo słabo wypada także sprzątanie na różnicach poziomów, gdy Roomba przejeżdża jednym kołem po dywanie, a jednym po podłodze. W takiej sytuacji praktycznie zawsze zostają okruchy. Często też pojedyncze śmieci pozostają w okolicach nóg mebli, nawet po dwukrotnym sprzątaniu. Koniec końców jakość odkurzania wydaje się przeciętna.
ZASKAKUJĄCY PROBLEM ROOMBY I3
Dość szybko przejrzałam aplikację i uaktywniłam funkcję przerywania sprzątania, gdy pojemnik na kurz jest pełny. Uznałam, że to będzie drobne, ale przydatne ułatwienie. Niedługo potem komunikat o pełnym pojemniku pojawiał się coraz częściej, nawet co kilkanaście minut sprzątania. Okazywało się wtedy, że brud, zamiast wpadać do pojemnika zatrzymywał się tuż przed jego wejściem. Gdy wyjmowałam pojemnik, resztki brudu wysypywały się na podłogę. Męczyliśmy się tak dość długo, nie rozumiejąc, na czym polega problem. Przecieraliśmy czujniki, czyściliśmy sam pojemnik. Dopiero niedawno wpadłam na to, aby poszukać rozwiązania w instrukcji. No i bingo. Przez 2 miesiące użytkowania nie wpadliśmy na to, aby wyczyścić filtr, a według instrukcji trzeba to robić raz w tygodniu! Po wyczyszczeniu filtra problem zniknął.
Choć mam świadomość, że to nasza nieuwaga do tego doprowadziła, to mam też trochę żalu do odkurzacza. W naszym poprzednim robocie filtr był czyszczony bardzo rzadko, ale nie miało to wpływu na wciąganie brudu. Podobnie w Roombie s9+ filtr jest na tyle duży, że nie powoduje takich problemów. Od czasu, gdy poznaliśmy źródło problemu, czyścimy filtr przy każdym opróżnianiu zbiornika na kurz. Inaczej trudno o tym pamiętać. Nie jest to bardzo uciążliwe, jednak, kupując model Roomby z tak małym filtrem, musimy być na to przygotowani.
Zalety i wady Roomby i3
Wszystkie moje opinie na temat robota Roomba i3 zebrałam na liście zalet i wad.
Zalety odkurzacza Roomba i3:
- W ramach jednej z aktualizacji dostałam możliwość stworzenia mapy jednego poziomu domu i podzielenia go na strefy, dzięki czemu mogę wysyłać odkurzacz do wybranej strefy (oczywiście tylko na poziomie, na którym znajduje się stacja ładowania). Jest to miły bonus, bo podczas kupowania odkurzacz nie miał tej opcji.
- Ładnie radzi sobie z zawijającym się dywanem, próbuje wjechać na niego w różnych miejscach, aż się udaje.
- Robot wraca do bazy, gdy jest bliski rozładowania. Po naładowaniu wznawia sprzątanie.
- Nie ma problemu z wplątywaniem się włosów w gumowe szczotki. Sierści zwierząt nie testowałam.
- Przejeżdża przez firankę i odkurza za nią. U nas się to sprawdza, choć pewnie to jeszcze kwestia długości firanki.
- Podstawowe funkcje (sprzątanie wszystkiego, sprzątanie miejscowe i powrót do bazy) dostępne z panelu na obudowie odkurzacza.
- Bez problemu udało się połączyć robota z WiFi i uruchomić aplikację.
- Aplikacja pozwala sprawdzić, po jakim czasie należy wymienić akcesoria (filtr, szczotki).
- Możliwość ustawienia opcji dwukrotnego sprzątania pomieszczeń.
- Możliwość ustawienia harmonogramu sprzątania (dla nas nieistotna cecha, nie korzystamy).
Wady odkurzacza Roomba i3:
- Konieczność częstego czyszczenia filtra. Inaczej brud zatrzymuje się na wlocie do pojemnika i pojawia się komunikat o pełnym zbiorniku.
- Skuteczność sprzątania średnia. Prawie zawsze muszę włączać dwukrotne odkurzanie. Cykle sprzątania powinny być dłuższe albo z automatu ustawione jako dwukrotne.
- Słabo odkurzone krawędzie. Możliwe, że wynika to z braku drugiej bocznej szczoteczki.
- Boczna szczotka nie gwarantuje uprzątnięcia narożników.
- Zawiesza się na nogach suszarki i na schodach w dół. Raz zjechała o jeden stopień, na szczęście szeroki i na nim się zjazd skończył 😉 Nie zdarzało się to nigdy w poprzednim odkurzaczu.
- Niekiedy to samo pomieszczenie jest odkurzane przez 5 minut, a innym razem przez 10. Na pewno nie jest to związane z poziomem zabrudzenia.
- Czasami robot gubi orientację w przestrzeni i odkurza zupełnie inną powierzchnię niż jest zapisana w aplikacji.
- Czasem ma problemy z dotarciem do bazy (gdy baza znajduje się za winklem, w pokoju w kształcie litery L).
- Lekko uderza w przeszkody (ściany, meble), przede wszystkim wtedy, gdy traci orientację.
- Zdarza się, że będąc na stacji się nie ładuje. Dowiadujemy się o tym, gdy trzeba włączyć odkurzanie.
- Prawie nie wydaje komunikatów głosowych, trzeba sprawdzać w aplikacji, co się stało.
- Aplikacja posługuje się stopami a nie metrami i nie da się tego ustawić.
- Brakuje w aplikacji przypomnień o wyczyszczeniu filtra lub szczotek.
KILKA DODATKOWYCH INFORMACJI
Akumulator (sprawdzałam po kilku miesiącach używania) wystarcza na ok 80 minut ciągłej pracy. Podobnego czasu potrzebuje robot, aby doładować się do ok 70% i wznowić odkurzanie.
Głośność oceniam jako umiarkowaną. Nie jest to odkurzacz cichy, na pewno nie da się przy nim oglądać telewizji, ale nie jest też bardzo irytujący.
Czas sprzątania małego pokoju (powierzchnia sprzątania 7-10m²) to od 6 do 12 minut. Moim zdaniem zbyt krótko, aby skutecznie sprzątnąć wszystkie okruchy.
To samo pomieszczenie (kuchnia) sprzątane najpierw przez 5, a następnie przez 11 minut.
Podsumowanie
Robot Roomba i3 to przyzwoity odkurzacz automatyczny, ale tylko pod warunkiem, że dbamy regularnie o czystość filtra. Może nasze niedopatrzenie nie powinno wpływać na ocenę robota. Trudno mi jednak zaakceptować, że od użytkownika ROBOTA sprzątającego wymaga się tak sumiennego dbania o sprzęt. Nie mieliśmy takich problemów przez 4 lata korzystania z poprzedniego robota. Również jakość sprzątania nie jest rewelacyjna. Robot rozczarował mnie także drobnymi błędami (gubienie się na mapie, walka z nogami suszarki). Biorąc pod uwagę cenę, to można uznać, że jest ona adekwatna do funkcjonalności. Jednak z powodu tak wielu pozytywnych opinii na temat iRobot w internecie moje oczekiwania wobec tej marki były wyższe i nie zostały w pełni zaspokojone.
Cena robota sprzątającego Roomba i3: ok 1199 zł (sprawdź aktualną cenę).
Robota sprzątającego Roomba i3 oceniam na 4 gwiazdki
Też go mam, to był jeden z lepszych zakupów do nowego mieszkania. Odciąża moje plecy, a to sporo przy nieodkładalnym maluszku 🙂
Od dłuższego czasu sama marzę o roombie! Słyszałam same dobre opinie na jej temat, ale najbardziej zastanawiało mnie to, czy ten odkurzacz poradzi sobie z sierścią psa. Widzę, że ty robiłaś test na włosach i było okej, więc z sierścią też raczej da radę. Dzięki za rzetelny opis tego urządzenia. Myślę, że czuję się w końcu przekonana do zakupu. Fajnie, że ten model wcale nie należy do najdroższych, a w dodatku się sprawdza :).
Witam ja mam maltanczyka i samoyeda nawet gdy pies linieje robot super sobie radzi przez te gumowe szczotki trzeba czyscic ta z boku bo tam wkreca sie siersc wiec dobrze ze te glowne nie sa z wlosem tylko gumowe. Ja kupilem tego robota wlasnie ze wzgledu na te szczotki i jestem super zadowolony. Choc zeby nie bylo tak pieknie to potwierdzam ze nie zawsze dokladnie odkurza. Choc mam na mysli ze nie wszedzie to raczej wina map niz samego robota. Oglnie dla siersci jest super. Pozdrawiam
Jak na razie bardzo dobrze się spisuje, zaoszczędzam dużo czas, zbiera żwirek jak i sierść.
W porównaniu z moim starym modelem roombą , widać postęp czasu. Odkurzacz sprząta moje 50metrowe mieszkanie na jednym ładowaniu- super
Od dwóch miesięcy mam robota roomba i 3+ i szczerze przyznam że żałuję tego zakupu! Mimo stworzonej mapy jeździ bez sensu po mieszkaniu, z jednego pomieszczenia do drugiego nie kończąc poprzedniego. Po zakończonym cyklu sprzątania trzeba ponownie sprzątać! Mamy psa, z sierścią masakra! Nikt mi nie powie, że ten robot poradzi sobie z sierścią na dywanie!!! Mam tylko mały dywanik i nie ma szans, żeby choć raz był oczyszczony z włosów.