Poradnik prezentowy 2020 potraktujcie z przymrużeniem oka. Może przedstawione sprzęty zainspirują tych z Was, którzy desperacko szukają prezentów świątecznych dla kogoś, kto ma już wszystko 😉 . Jeśli jednak należycie do osób, które świąteczne zakupy już zrobiły bądź w ogóle nie planują, zerknijcie na poniższą listę jak na ciekawostkę. Bo AGD to nie tylko pralki i roboty kuchenne. To cała masa drobnych sprzętów na każdą możliwą okazję, a szczególnie na okazję siedzenia w domu przez całą zimę 😉 . Bez restauracji, kawiarni czy kina. Namiastkę tego wszystkiego możemy mieć w domu, jeśli nam bardzo zależy.
Pamiętacie domowe syfony sprzed lat? Jakiś czas temu zaskoczył mnie ich powrót w zupełnie nowym stylu (choć nawet te stare wciąż da się kupić!). Nie jest to bynajmniej produkt pierwszej potrzeby, szczególnie dla mnie – nie lubię gazowanej wody. Okazuje się jednak, że dla moich dzieci bąbelki to świetna zabawa. Nie kupuję im napojów gazowanych ze względu na cukier i ekologię. Jeśli macie w domach entuzjastów gazowanych napojów, a chcecie żyć bardziej ekologicznie i zdrowiej, to taki saturator może być fajną opcją. Woda sodowa + sok pomarańczowy NFC i mamy pyszny lekko gazowany napój. Jedyny haczyk, to dość kosztowna konieczność wymiany naboju CO2 co 60-80 litrów.
Kolejny produkt inspirowany najmłodszym pokoleniem. W gotowych saszetkach do mikrofali nie lubię składu (tłuszcz palmowy, sól) i specjalnego opakowania. Urządzenie do popcornu zdecydowanie nie jest nam niezbędne do życia, ale na pewno wywoła uśmiech na twarzy, pewnie nie tylko dziecięcej 😉 . Jeszcze tylko jakiś Netflix i możemy udawać, że jesteśmy w kinie 😉 . W sam raz na bardzo długie teraz jesienno-zimowe wieczory.
Dobrze, zostawmy już te dziecięce gadżety 😉 Teraz urządzenie, które wychodzi trochę poza typową kategorię AGD (nie ma kabla 😉 ). Jeśli dramatycznie brakuje Wam smaku kawy prosto z kawiarni, a na ekspres z braku miejsca i funduszy nie ma szans, zawsze pozostaje opcja kawiarki. Mój szwagier-kawosz przez lata ratował się tak w małym mieszkanku. Ten model jest wykonany ze stali nierdzewnej (mam do niej większe zaufanie niż do aluminium). Nadaje się również na płytę indukcyjną.
Wyciskarka do cytrusów Philips Essence
Wyciskarka do cytrusów to sprzęt, który moim zdaniem musi się znaleźć w każdym domu. Ja sama posiadam od nastu lat wyciskarkę bardzo zbliżoną do tego modelu Philipsa. Zimą (w pomarańczowym sezonie) korzystamy z niej średnio raz w tygodniu, do weekendowego śniadania. Do świątecznej listy wybrałam model droższy, nieco większy i w mniej typowym czarnym kolorze. Różni się tym, że nie ma zbiorniczka (który ogranicza nas w ilości), a nalewa sok bezpośrednio do szklanki. Poza tym ma metalowe, a nie plastikowe sitko i dzióbek z blokadą kapania. Uwaga, podobno wyciskarka jest sporych rozmiarów!
Na koniec 2 pozornie zwyczajne produkty, które wybrałam, przyznaję, wyłącznie ze względu na wygląd. Kiedy zobaczyłam ten kolor, stwierdziłam, że muszą się znaleźć na tej liście.
Toster i czajnik De’Longhi Distinta
Poza pięknym odcieniem niebieskiego toster posiada 6 poziomów opiekania i wygodny ruszt do rogalików czy bułek. Czajnik, równie śliczny, jest bardzo prostym urządzeniem, więc nie ma co się nad nim rozpisywać 😉 . Niestety cena odpowiada bardziej wyglądowi niż funkcjonalności 😉
Jeśli do kogoś ten kolor nie przemawia, informuję, że dostępna jest także wersja w żywej czerwieni. Bo o czarnym, białym czy srebrnym w zasadzie nie warto wspominać 😉 .
Dopiero teraz zorientowałam się, że wszystkie przedstawione urządzenie to ponownie nawiązanie do comfort food. Nie planowałam tego, samo wyszło 😉 . Jako że pocieszenia nam teraz potrzeba, nie kończę na tym! Wy planujcie świąteczne prezenty, a ja testuję kolejny sprzęt do przygotowania pyszności!
0 komentarzy