Test podkaszarki akumulatorowej Kärcher LTR 36-33 – opinie użytkownika

utworzone przez | 30 października 2020 | 1 komentarz

#płatna współpraca #Kärcher

Jakoś tak smutno, bo to już ostatni post Dociekliwego na temat akumulatorowych sprzętów do ogrodu 😉 . Tym razem może nieco bardziej krytycznie, co mnie cieszy, bo ten entuzjazm zaczynał być zaraźliwy 😉 . Zapraszam Was do zapoznania się z recenzją podkaszarki na baterię 🙂 .

Jesienią otrzymaliśmy do testów trzy produkty z linii bateryjnej Karcher 36V. Jeśli jeszcze nie widzieliście mojego wpisu o nożycach do żywopłotu, czy kosiarce do trawy, to znajdziecie je pod tymi linkami:

Test akumulatorowych nożyc do żywopłotu Kärcher 

Test akumulatorowej kosiarki do trawy Kärcher

Jedna bateria, kolejny sprzęt

Po trzech testach urządzeń akumulatorowych marki Karcher mogę napisać, że tym większa frajda z tego typu sprzętu, im więcej urządzeń na akumulator mamy do dyspozycji. Jedna ładowarka, jeden mocny akumulator i możemy obsługiwać różne sprzęty. Dla mnie to ma sens. Na jednym ładowaniu akumulatora 36V 5Ah przyciąłem żywopłot sąsiada, skosiłem trawę w swoim ogródku, przyciąłem chwasty podkaszarką i nadal zostało mi 42% naładowania. Oczywiście producent stosuje przy okazji pewien haczyk. Decydując się na jeden system akumulatora, ograniczamy się do gamy produktów jednego producenta. Nie mamy tu do czynienia ze standaryzacją i każdy z producentów wymyśla swoje akumulatory i swoje ładowarki. Tym bardziej, wybór sprzętu powinien być dobrze przemyślany.

A teraz przejdźmy do samej podkaszarki. Przyznam, że z nią miałem największy dylemat, gdyż spośród trzech urządzeń, które otrzymaliśmy do testów, podkaszarka jest po prostu dla mnie najmniej przydatnym urządzeniem. W międzyczasie żałowałem, że zamiast tego nie przyjechała do nas akumulatorowa piła łańcuchowa. No ale kto przewidział, że przyjdzie wichura, która połamie dość wiekowe drzewa przed moim domem. A że nikt z sąsiadów nie dysponuje piłą spalinową, a dla pił elektrycznych jest to po prostu zbyt daleko, to konary zalegają już drugi tydzień. No ale wracając do podkaszarki, jej recenzja poniżej.

Trochę informacji na temat dostępnych baterii

Testowana przeze mnie podkaszarka Karcher jest dostępna w linii bateryjnej 36V (choć możemy też kupić produkt o mniejszej średnicy cięcia z akumulatorem 18V). Kupując testowaną podkaszarkę Karcher LTR 36-33 BATTERY SET otrzymamy w zestawie baterię o pojemności 2,5Ah. Dlatego muszę wyraźnie zaznaczyć, że w naszym teście korzystałem z akumulatora 5Ah (czyli tego pochodzącego z zestawu z kosiarką). Zgodnie z deklaracją producenta, akumulator 2,5Ah powinien wystarczyć na 35 minut pracy, co powinno przełożyć się na około 600 m² trawnika. W przypadku akumulatora 5Ah mówimy tu o wartościach 2 razy większych. Po włożeniu akumulatora 5Ah do podkaszarki i uruchomieniu jej bez obciążenia, wyświetlacz w pełni naładowanego akumulatora wyświetlił mi 95 minut dostępnej pracy. Przy obciążeniu czas ten ulega skróceniu, więc zakładam, że ten deklarowany czas pracy 70 minut będzie właściwy.

Podkaszarka jest w zestawie ze szpulką żyłki oraz uprzężą. Opcjonalnie, producent wskazuje na możliwość zastosowania ostrzy tnących, ale widzę, że (póki co) jest to element słabo dostępny w sklepach.

Najważniejsze cechy podkaszarki Karcher LTR 36-33

  • Głowica żyłkowa – żyłka 2 mm
  • Płynna regulacja prędkości – zależna od stopnia naciśnięcia włącznika
  • Prędkość obrotów: 7000 obr/min
  • Osłona / zderzak – chroni obiekty przed przypadkowych przycięciem
  • Akumulator na bieżąco wskazuje aktualny stan baterii: pozostały czas pracy, pojemność baterii
  • Średnica cięcia: regulowana od 28 do 33 cm
  • Pasek na ramię
  • Waga bez akcesoriów: 2,7 kg

Pierwsze wrażenia

Podkaszarka dobrze leży w dłoni. Jest dość lekka, nawet z największym akumulatorem. Ale do dłuższych prac na pewno przyda się uprząż, która jest w zestawie.

Dołączona szpulka ma nawiniętą żyłkę spiralnie. Żyłka jest pojedyncza, czyli mamy do dyspozycji jeden „wąs” żyłki (w odróżnieniu od podkaszarek z podwójnymi żyłkami, tj. dwoma „wąsami”). Nie da się ukryć, że system z pojedynczą żyłką jest prostszy w obsłudze (łatwiejsze nawijanie). Jednak podkaszarka z pojedynczą żyłką będzie miała nieco mniejszą skuteczność od podkaszarek z dwiema żyłkami. Bądź co bądź, mamy do dyspozycji 50% mniej ostrzy tnących. Jeden wąs żyłki stanowi mniejsze obciążenie akumulatora, więc dzięki temu zyskujemy dodatkowe minuty pracy na urządzeniu. Pamiętajmy, że standardowo podkaszarka jest dostępna z mniejszym i lżejszym akumulatorem 2,5A.

Dodatkowo, podkaszarka jest wyposażona w system automatycznego wysuwania żyłki. Automatyczny system działa w taki sposób, że żyłka jest wysuwana za każdym razem, gdy uruchomimy podkaszarkę. Może to jednak powodować nieco szybsze zużycie żyłki, w porównaniu do podkaszarek, w których brak automatycznego wysuwania. Coś za coś.

Ale w praktyce urządzenie wypada całkiem nieźle. Dołączony „zderzak” to przydatny dodatek – skutecznie chroni przed przypadkowym skoszeniem roślin, czy przypadkowym skracaniem żyłki o płotki, murki, itp. Możemy zastosować dodatkowy pas na ramię, dzięki czemu użytkowanie jest jeszcze wygodniejsze.

Jaka jest skuteczność koszenia?

Z pewnością wystarczająca, jeśli mamy do skoszenia średniej wielkości trawę i chwasty. Czyli odnajduje się dobrze w tych zastosowaniach, do których tego typu sprzęt został zaprojektowany. Pamiętajmy, że jest to podkaszarka, a nie kosa. Jej celem jest ścinanie trawy i chwastów w trudno dostępnych miejscach – generalnie tam, gdzie nie bylibyśmy w stanie wykorzystać kosiarki. Można jej użyć także na wzniosach. Do dużych połaci trawy, zapuszczonych ogrodów dedykowany jest sprzęt typu kosa.

Jeszcze jedna uwaga dotyczy samego włącznika – pozwala on na płynną regulację obrotów podkaszarki, zależnych od stopnia wciśnięcia przycisku. Pierwsza moja reakcja była taka – o, fajny dodatek. Ale w zasadzie teraz się zastanawiam – po co to właściwie? Czy są osoby, które używałyby podkaszarki na mniejszych obrotach? To funkcja, z której raczej nie będziemy korzystać. Podobnie z regulacją średnicy cięcia. Naprawdę trudno wyobrazić sobie sytuację, w której byłbym zmuszony do ograniczenia średnicy cięcia. Nie są to bynajmniej wady sprzętu. Być może to funkcje, które dla niektórych okażą się przydatne. Trzeba też przyznać, że podkaszarka Karcher jest ogólnie dobrze zaprojektowana. Uchwyty są wygodne, a uprząż pozwala na odciążenie przy dłuższej pracy. Podkaszarka świetnie się sprawdza jako uzupełnienie kosiarki do trawy Karcher.

Zalety podkaszarki Karcher:

  • Urządzenie zasilane akumulatorowo – akumulatorem 36V o pojemności 2,5Ah (opcjonalnie dostępne są akumulatory o pojemności 5Ah); akumulator litowo-jonowy, nie wymagający formowania, bez efektu pamięci;
  • Akumulator posiada ekran LCD na którym wskazuje stan baterii w %, a także przy włączonym urządzeniu wskazuje pozostały czas pracy w minutach;
  • Funkcjonalny zderzak ograniczający przypadkowe uszkodzenia roślin
  • Dobrze radzi sobie z trawą i chwastami;
  • Wygodny uchwyt, uprząż w zestawie;
  • Dobre wykonanie, spasowanie elementów, ładny design.

Wady podkaszarki Karcher:

  • Szpula z jednym wąsem żyłki – mniejsza wydajność pracy niż przy zastosowaniu szpul z dwoma wąsami, jednak w zupełności wystarczająca do typowych zastosowań domowych.
  • Szybkie zużycie żyłki – będące konsekwencją zastosowania automatycznego podawania żyłki. Coś za coś.

Podsumowanie

Podkaszarka Karcher LTR 36-33 to dobry sprzęt. W szczególności, jeśli stanowi uzupełnienie gamy produktów bateryjnych Karcher. Urządzenie jest poręczne, lekkie i pozwala na wypielęgnowanie ogrodu w miejscach, do których nie była w stanie dotrzeć kosiarka do trawy. Urządzenie ma szereg udogodnień, jak regulowana moc obrotów, czy regulowana średnica cięcia, których ja raczej nie wykorzystam. Jej podstawowym atutem jest bezprzewodowość. Dostępność akumulatorów 2,5Ah lub 5Ah litowo-jonowych to zdecydowanie najmocniejsza strona sprzętu, jak i całej serii. Czy zdecydowałbym się na zakup jako samodzielnego urządzenia? Niekoniecznie – ale jako element całego systemu sprawdza się znakomicie.

Więcej szczegółów na temat testowanej przeze mnie podkaszarki znajdziecie na stronie producenta.

Cena podkaszarki Kärcher LTR 36-33 (zestaw z baterią): ok 1270 zł (sprawdź aktualną cenę).

Cena podkaszarki Kärcher LTR 36-33 (zestaw bez baterii): ok 460 zł (sprawdź aktualną cenę).

Akumulatorową podkaszarkę Kärcher LTR 36-33 oceniam na 4,5 gwiazdki

Wpis powstał w ramach płatnej współpracy z marką Kärcher

Dziękuję, że wpadłeś. Podobało Ci się?

Mam nadzieję, że mój artykuł okazał się przydatny i pomogłam Ci w dokonaniu jak najlepszego wyboru sprzętu AGD. Jeśli tak, będzie mi miło, gdy postawisz mi wirtualną kawę na stronie buycoffee.to/dociekliwa 🙂 Uwielbiam kawę, co pewnie wiesz z moich artykułów o ekspresach 😉
Z góry dziękuję!
Ola

Postaw mi kawę na buycoffee.to

1 komentarz

  1. KingaT

    Bardzo ciekawy wpis 🙂 Utrzymanie trawnika w dobrej kondycji to jest nie lada wyzwanie 🙂 W tym roku co prawda trochę zaniedbałam mój ogród, ale w przyszłym roku z pewnością uzupełnię moje braki ogrodowe.

    Odpowiedz

Odpowiedz KingaT Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj o mnie…