Test gofrownicy Dezal Plus 301.6L – moje opinie

utworzone przez | 24 stycznia 2020 | 6 Komentarze

Jeśli interesują Was gofrownice Dezal, zapraszam również na nowszy test, bardziej zaawansowanego modelu: Dezal 301.5 Profi W.

Niezależnie od okoliczności weekendowe poranki to chwile, którymi ciągle shttp://301.5ię delektuję. Nasze sobotnie i niedzielne śniadania to rytuał, z którego żaden z domowników nie umiałby zrezygnować. Od usłyszanego jeszcze w półśnie pytania: „Mama, co dziś na śniadanie?” po próby dopchania zmywarki po posiłku. Kiedyś zdarzyło mi się na powyższe pytanie odpowiedzieć „kanapki” i więcej tego błędu nie popełnię. Naszym ostatnim śniadaniowym hitem są gofry. Równie chrupiące, co te z sopockich budek, ale zdrowsze i pyszniejsze.

Jeśli kiedykolwiek próbowaliście przygotować gofry w domu, to pewnie spotkało Was rozczarowanie. Bo doskonałe gofry wymagają zarówno doskonałej gofrownicy, jak i doskonałego przepisu. Wspomniane nadmorskie gofry to, jak sądzę, efekt wykorzystania gotowej mieszanki zmiksowanej z wodą i olejem. Może i smaczne, ale dla mnie straciły urok. W dzisiejszym wpisie skupię się oczywiście na sprzęcie, ale na końcu artykułu znajdziecie też przepis na bardziej naturalne gofry, z którego sama korzystam.

Przez pewien czas korzystałam ze słabszej gofrownicy. Choć jej moc powinna być wystarczająca (1100 W), to niestety gofry wychodziły wypieczone z jednej strony i płaskie z drugiej, pomimo prób z różnymi rodzajami ciasta. Ostatnio jednak trafiła mi się niepowtarzalna okazja zakupu gofrownicy Dezal taniej o ponad 300 zł (w związku z zakupem tej suszarki). DEZAL-pro S.A. to firma odlewająca aluminium, produkująca meble, drzwi, tekturowe opakowania i słynne w całej Polsce gofrownice. Kontekst jest niesamowity, ale z wiekiem coraz mniej sytuacji mnie dziwi. Skoro Tesla może latać po orbicie, to czemu polska firma nie miałaby produkować szaf i gofrownic? Poza tym sława gofrownic Dezal od dawna mnie intrygowała.

Zależało mi, żeby gofrownica informowała o tym, że jest już wystarczająco nagrzana, dlatego wybrałam model ze świecącymi kontrolkami. Najtańsza była biała gofrownica Dezal Plus 301.6L. Gofrownice Dezal występują w wielu wariantach i naprawdę trudno zorientować się, według jakiego klucza zostały nazwane. Część modeli ma kontrolki, inne – nie, część ma pokrywę otwierającą się pod kątem 100 stopni (pokrywa blokuje się w pewnym momencie), inne (tak jak moja) otwierają się całkowicie (180 stopni). Gofrownice Dezal różnią się także liczbą „kratek”. Na fali mody pojawiły się także gofrownice bąbelkowe. Ja jednak testuję tradycyjną.

Nie będę szczególnie odkrywcza, jeśli wysoko ocenię gofrownicę Dezal. Bo co tu dużo mówić, gofry piecze świetne: chrupiące i smaczne. Co dla mnie ważne – bez dodatku jakichkolwiek spulchniaczy. Ale żeby nie było zbyt różowo, to zaskoczę Was również kilkoma wadami 😉 Poza tym musicie pamiętać, że ciasto również ma wielkie znaczenie, ja często modyfikuję przepisy, używając na przykład zdrowsze odpowiedniki (mąka orkiszowa, razowa, mleka roślinne, olej zamiast masła) – efekty wtedy także są zróżnicowane. W przypadku podanego niżej przepisu ważny jest też stopień ubicia białek – prawie na sztywno, aby ciasto było pulchne, ale równomiernie wymieszane. Po kilku próbach efekty są doskonałe 🙂 .

Zalety gofrownicy Dezal Plus 301.6L

  • wysoka moc 1300 W,
  • gofrownica pozwala zrobić bardzo chrupiące gofry bez użycia proszku do pieczenia (zamiast niego ubijam pianę z białek),
  • kratki są głębokie, dzięki czemu możemy zmieścić na gofrze dużą ilość dodatków,
  • powłoka gofrownicy jest zdecydowanie nieprzywierająca, nawet używając mniejszej ilości tłuszczu i nie smarując wcale gofrownicy, gofry wyjmujemy bez problemu,
  • gofry robią się szybko, w zależności od rodzaju ciasta 3,5-4 minuty,
  • kontrolki w moim modelu informują, kiedy gofrownica jest dobrze nagrzana

Wady gofrownicy Dezal Plus 301.6L

  • głębokie kratki oznaczają głębokie rowki w płytach, które trzeba jakoś wyczyścić z tłuszczu – jest to nieco męczące, ja używam w tym celu ręcznika papierowego, jednak drobinki papieru zostają wtedy na powłoce płyt,
  • gofrownica jest bardzo ciężka – ma to pozytywny wpływ na jakość gofrów, ale niewygodnie wyciągać ją z szafki,
  • mój model otwiera się całkowicie, brakuje mu blokady, przez co potrzebuje więcej miejsca na blacie, aby wyjąć gofry i nałożyć ciasto

Nasze ulubione gofry z gofrownicy Dezal (zmodyfikowałam ten przepis)

Składniki:

  • 240 g mąki pszennej
  • 15 g drobnego cukru do wypieków
  • szczypta soli
  • 35 g roztopionego masła + 35 g oleju
  • 3 jajka, żółtka i białka oddzielnie
  • 400 ml mleka (ja mieszam roślinne i zwykłe)

Mąkę, cukier, tłuszcze i żółtka roztrzepać, stopniowo dodając mleko. Rozgrzać gofrownicę i ubić białka z odrobiną soli na prawie sztywną pianę. Delikatnie, ale dokładnie wymieszać pianę z ciastem. Nakładać ciasto do gofrownicy i piec około 3,5 minuty.

Podsumowując: jeśli zależy Wam na bardzo dobrych gofrach i zamierzacie korzystać z gofrownicy regularnie, to jak najbardziej polecam gofrownicę Dezal, a przynajmniej testowany przeze mnie model. Trzeba jednak pamiętać, że cena tej gofrownicy jest bardzo wysoka, więc do sporadycznego pieczenia gofrów wybrałabym tańszy (ale mocny!) model. Mam nawet jeden na myśli, ale muszę go najpierw pożyczyć do testów 😉 .

Cena gofrownicy Dezal Plus 301.6L: ok 470 zł (sprawdź aktualną cenę).

Gofrownicę Dezal Plus 301.6L oceniam na 4,5 gwiazdki

Dziękuję, że wpadłeś. Podobało Ci się?

Mam nadzieję, że mój artykuł okazał się przydatny i pomogłam Ci w dokonaniu jak najlepszego wyboru sprzętu AGD. Jeśli tak, będzie mi miło, gdy postawisz mi wirtualną kawę na stronie buycoffee.to/dociekliwa 🙂 Uwielbiam kawę, co pewnie wiesz z moich artykułów o ekspresach 😉
Z góry dziękuję!
Ola

Postaw mi kawę na buycoffee.to

6 komentarzy

  1. Agnieszka

    Chyba jednak zdecyduję się na prostszy model 🙂

    Odpowiedz
    • DDD
    • Klient

      Dezal nie polecam.Kupilam gofrownice,grzalka nie dzialala, zamiast wymiany sprzetu na nowy wymieniono grzalke.Podczas naprawy uszkodzili obudowe.Proponowany Rabat 30 zl

      Odpowiedz
  2. Andrzej

    Jak dla mnie w przepisach jest ciut za mało mąki, przez to ciasto potrafi wypłynąć z gofrownicy i narobić bałaganu. Dodatkowo gofry fakt są lekkie ale tylko przez chwilę i zaczynają się robić skapcniałe a pod ciężarem owoców wyginają się i nie są tak chrupiące.

    Odpowiedz
    • Ola

      Chodzi o przepis podany w tym artykule? Nam wychodzą bardzo dobre i bardzo chrupiące, a nakładamy dużo owoców na nie. Może to kwestia ubicia białek? Albo późniejszego wymieszania z ciastem? Jedyne, co zmieniłam, to daję trochę mniej tłuszczu do ciasta.

      Odpowiedz
  3. Olcia

    Widziałam na Onecie reklamę tej gofrownicy, no cena na pierwszy rzut oka wyższa niż inne firmy, ale poczytałam i sprawdziłam – ta gofrownica to mercedes i chyba się skuszę 😉

    Odpowiedz

Odpowiedz Olcia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj o mnie…