Test golarki do ubrań / tkanin AquaPur z Lidla – moje opinie

utworzone przez | 19 lutego 2017 | 0 komentarzy

Tym razem krótki test maleńkiego urządzenia AGD za, uwaga, uwaga, 15 złotych!

Są sprzęty absolutnie niezbędne w domu, jak pralka czy lodówka. Są ciekawe gadżety, możemy bez nich żyć, ale fajnie je mieć, jak choćby urządzenie do popcornu czy czekoladowa fontanna 🙂 . Ale są też drobne sprzęty, które nie są ani niezbędne ani fajne, ale naprawdę się nam przydają. Ja do tej kategorii zaliczam właśnie golarki do ubrań. Podejrzewam, że część z Was (szczególnie ta, która nie (z)nosi swetrów 😉 ) mogła nawet nie wiedzieć o istnieniu takiego sprzętu. Wyjaśniam zatem, że golarka ma za zadanie usuwać z powierzchni materiałów zmechacenia, kulki, nitki. Dzięki temu możemy odświeżyć znoszone już ubrania zamiast kupować nowe (ekonomicznie i ekologicznie 🙂 ).

Poprzednią golarkę kupiłam pod wpływem impulsu jakieś 8 lat temu w Lidlu. Nie używałam jej często, ale w sezonie zimowym bywała potrzebna, kiedy ulubiony, ciepły i ładny kardigan zmechacił się okropnie, a do wiosny daleko 🙂 . Po wielu sezonach wyzionęła ducha. Już miałam zamówić nową online, stwierdziłam, że tym razem chciałabym coś bardziej wygodnego i z większą głowicą. Znalazłam spełniającą moje kryteria golarkę do tkanin Philips, ale ponieważ kosztowała prawie 60 zł, pomyślałam, że chwilę się wstrzymam.

I ponownie zupełnie przypadkiem trafiłam wtedy na łudząco podobny model w Lidlu należącej do tej sieci marki AquaPur. No a cena 15 zł nie mogła pozostawić mnie obojętną 🙂 .

Czym charakteryzuje się golarka do ubrań / tkanin AquaPur z Lidla?

  • zdejmowany pojemnik na odpadki,
  • głowica o średnicy około 5 cm (sama powierzchnia czyszcząca ma 4,3 cm),
  • 3 długości cięcia – regulowana nasadka na głowicę,
  • 2 poziomy prędkości,
  • automatyczny wyłącznik bezpieczeństwa,
  • pędzelek do czyszczenia,
  • pokrywa ochronna,
  • 2 baterie AA w zestawie.

A jak się sprawdza? W porównaniu do mojego starszego modelu, którego powierzchnia czyszcząca była znacznie mniejsza (około 3 cm), rzeczywiście golenie ubrań jest wygodniejsze i szybsze. Wyższy poziom prędkości jest bardziej skuteczny, niższy przydaje się, kiedy chcemy pracować ciszej. Po ogoleniu kilku swetrów stwierdzam, że skuteczność urządzenia nie jest nadzwyczajna. Trzeba przejechać po ubraniu kilku razy, żeby uzyskać pożądany efekt. Najważniejsze jednak, że efekt jest. Widać to zarówno po ubraniu, jak i i w pojemniku na resztki, który rzeczywiście się nimi zapełnia. Ostatecznie nie korzystałam z nasadki regulującej długość cięcia, bo nie odświeżam puszystych swetrów, a jedynie gładkie. Rzeczywiście w niektórych przypadkach istnieje wtedy ryzyko naderwania materiału, ale trudno – bardziej liczy się dla mnie skuteczność. Przetestowałam również golarkę w nietypowy sposób. Z jeansów mojego syna zaczęła schodzić aplikacja z autami (po trzecim praniu :/ ), golarka ułatwiła mi usuwanie jej resztek, przynajmniej tych, które lekko odstawały. Golarką można także usuwać zmechacenia z tapicerowanych mebli, choć oczywiście nie polecam golenia całej kanapy 😀 .

 Zalety golarki do ubrań / tkanin AquaPur z Lidla:

  • działa zgodnie z przeznaczeniem 🙂 ,
  • dość duża powierzchnia głowicy golącej – nie trzeba się tak namachać, jak przy mniejszej (porównajcie sobie głowice na zdjęciu),
  • wygodny kształt, łatwo się ją trzyma w dłoni,
  • nie jest zbyt głośna,
  • łatwo się otwiera pojemnik i wysypuje resztki,
  • można regulować prędkość i wysokość cięcia,
  • jest na baterie, dzięki czemu nie musimy pracować w pobliżu gniazdka elektrycznego,
  • 3 lata gwarancji (nie zgubcie paragonu 😉 ).

Wady golarki do ubrań / tkanin AquaPur z Lidla: 

  • trzeba kilka razy przejechać po materiale dla uzyskania efektu,
  • przy większych kłaczkach ostrza się „zatykają”, trzeba je wtedy wyczyścić,
  • otwór, przez który wpadają resztki do pojemnika jest dość wąski, przy większej ilości również potrafi się zatkać.

Podsumowując, za taką cenę to naprawdę przyzwoite urządzenie 🙂 . No i zdecydowanie tańsze niż nowy sweter 🙂 .

 

Golarkę do ubrań / tkanin AquaPur z Lidla oceniam na 4 gwiazdki

Dziękuję, że wpadłeś. Podobało Ci się?

Mam nadzieję, że mój artykuł okazał się przydatny i pomogłam Ci w dokonaniu jak najlepszego wyboru sprzętu AGD. Jeśli tak, będzie mi miło, gdy postawisz mi wirtualną kawę na stronie buycoffee.to/dociekliwa 🙂 Uwielbiam kawę, co pewnie wiesz z moich artykułów o ekspresach 😉
Z góry dziękuję!
Ola

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tagi wpisu:

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytaj o mnie…